Co po maturze? Inżynieria środowiska
Edukacja, Instalacje

Co po maturze? Inżynieria środowiska

Pora na kolejny artykuł z cyklu Co po maturze? Przedstawiłam Wam już jak wyglądają studia na kierunku budownictwo, zaś tym razem tematem cyklu będzie inżynieria środowiska. Do rozmowy zaprosiłam dwie dziewczyny, które na podstawie własnych doświadczeń, dzielą się swoimi spostrzeżeniami z przyszłymi studentami tego kierunku. Jednak sądzę, że ten tekst zainteresuje również studentów inżynierii środowiska, bowiem rozmawiamy także o pierwszych doświadczeniach zawodowych w branży. Zapraszam do lektury!

Bohaterki cyklu Co po maturze?

Wiktoria Jasek inżynieria środowiska

Wiktoria Jasek – studentka Inżynierii Środowiska. Obecnie na trzecim roku studiów pierwszego stopnia na Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie.

Katarzyna

Katarzyna Menio – absolwentka Inżynierii Środowiska na Politechnice Krakowskiej. Studia ukończyła w 2019 r. Obecnie pracuje jako inżynier budowy.

Dlaczego zdecydowałyście się studiować inżynierię środowiska i czy jesteście zadowolone ze swojego wyboru?

Wiktoria: Kończąc liceum nie wiedziałam jaki kierunek studiów mam wybrać. Radziłam się swoich bliskich i właśnie wtedy moja kuzynka, która skończyła architekturę, zaintrygowała mnie inżynierią środowiska. Zaczęłam szukać informacji na ten temat w internecie. Podjęłam rozmowę z absolwentką tego kierunku, która opowiedziała mi jak wyglądają takie studia i nie ukrywała, że może być ciężko. Mimo to, zachęciła mnie wystarczająco mocno, aby starać się o miejsce na tym kierunku.

Katarzyna: W moim przypadku w zasadzie był to strzał. Bardzo chciałam dostać się na medycynę, ale nie udało mi się. W liceum byłam na fakultecie biologiczno-chemicznym. Jak już wiedziałam, że się nie dostanę na medycynę, to zaczęłam szukać kierunku, na którym będę miała choć trochę biologii i chemii oraz możliwość rozwoju. Po wielu rozmowach ze znajomymi i rodziną wybrałam inżynierię środowiska, mimo że bardzo bałam się matematyki na studiach. Teraz, jak już jestem absolwentką uważam, że był to bardzo dobry wybór i jestem na właściwym miejscu. I choć studia nie należały do łatwych i nieraz zastanawiałam się czy to jest to co chcę robić w życiu. Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że bardzo dobrze się stało, że nie dostałam się na medycynę, bo mam zawód, który naprawdę lubię.

Jakie były wymogi rekrutacyjne, by dostać się na inżynierię środowiska?

Wiktoria: Nie pamiętam na co zwrócona była uwaga przy mojej rekrutacji. Ja pisałam maturę rozszerzoną z biologii oraz chemii i nie miałam problemu z dostaniem się na ten kierunek. W trakcie tegorocznej rekrutacji na Inżynierię Środowiska w Zachodniopomorskim Uniwersytecie Technologicznym w Szczecinie dla osób zdających tzw. Nową Maturę, bierze się pod uwagę przedmioty takie jak: matematyka, która jest najwyżej punktowana, dodatkowy przedmiot na poziomie podstawowym lub rozszerzonym oraz język polski i obcy.

Jaki zawód można wykonywać po inżynierii środowiska?

Katarzyna: Po Inżynierii Środowiska można pracować w biurze projektowym jako projektant/ asystent projektanta lub na budowie jako inżynier budowy/ kierownik robót. Uważam, że warto poznać zawód inżyniera sanitarnego od strony budowy i od strony projektanta i wybrać opcję, która najbardziej nam odpowiada. 

A czy po inżynierii środowiska są jeszcze jakieś inne możliwości pracy czy tylko pozostaje branża budowlana?

Katarzyna: Oczywiście, że są jeszcze inne możliwości. Absolwenci Inżynierii Środowiska mogą znaleźć zatrudnienie w przedsiębiorstwach wodociągowo-kanalizacyjnych, jednostkach administracji, w zakładach przemysłowych. Możliwe jest też założenie własnej działalności gospodarczej, zostanie wykładowcą na uczelni lub praca jako przedstawiciel handlowy lub doradca klienta. Tak naprawdę po tym kierunku studiów jest bardzo dużo ścieżek kariery jakie można wybrać. Studenci kształceni są na przyszłych wykonawców oraz projektantów, ale też eksploatatorów sieci i instalacji kanalizacyjnych i wodociągowych, oczyszczalni ścieków, stacji uzdatniania wody, składowisk odpadów.

Jak wyglądają pierwsze lata studiów na inżynierii środowiska?

Wiktoria: Pierwszy rok wygląda podobnie na wszystkich studiach technicznych – matematyka i fizyka nie ominie przyszłego inżyniera. Na początku zajęcia mają formę wykładów, audytoriów i laboratoriów, a prowadzone przedmioty mają zaznajomić studenta z tematyką wybranych studiów. W trakcie trwania pierwszego semestru uczęszczaliśmy na geologię, geodezję, hydrologię, biologię, mechanikę itd. Poznaliśmy też podstawy pracy w programie AutoCAD, który jest podstawowym narzędziem pracy na naszych studiach. Niestety, według mnie po tych pierwszych pięciu miesiącach, student nie jest w stanie stwierdzić, czy to studia dla niego czy nie. Rzeczy, których się przez ten czas uczymy są jak dla mnie podstawową wiedzą absolwenta wydziału Budownictwa, a nie konkretnie inżyniera sanitarnego. Na późniejszych semestrach doszły zajęcia projektowe, na których każdy ze studentów dostaje indywidualne dane do zastosowania oraz przedmioty takie jak: melioracje, ogrzewnictwo, wodociągi, kanalizacja, odpady itp., czyli przedmioty stricte związane z naszą branżą.

Katarzyno, jako absolwentka – masz już za sobą pierwsze doświadczenia zawodowe. Na jakie przedmioty, z perspektywy osoby pracującej już w branży, warto według Ciebie zwrócić szczególną uwagę podczas studiów?

Katarzyna: Uważam, że warto zwrócić uwagę na przedmioty projektowe. Dają one możliwość zaznajomienia się z podstawami obliczeń instalacji oraz poznanie technologii ich wykonania. Szczególnie polecam przeglądać katalogi producentów, zapoznawać się z materiałami czy urządzeniami, które dostępne są na rynku instalacyjnym.  Bardzo rozwojowe pod kątem praktycznym są również laboratoria, gdzie można zobaczyć jak działa dane urządzenie czy instalacja. Zachęcam do brania czynnego udziału w takich zajęciach, ponieważ można się na nich naprawdę wiele nauczyć.

Jakie są możliwości specjalizacji podczas studiów?

Katarzyna: Studenci inżynierii środowiska mają dużo możliwości co do wyboru specjalności, w której chcą się kształcić. Moja uczelnia oferowała: Hydroinżynierię, Instalacje Sanitarne oraz Instalacje i urządzenia cieplne i zdrowotne czyli ogrzewnictwo, ciepłownictwo, wentylacja i klimatyzacja. Wybrałam specjalność: Instalacje i urządzenia cieplne i zdrowotne, ponieważ była to najbardziej obszerna specjalność jaką oferowała politechnika.

A jak wyglądają praktyki studenckie na inżynierii środowiska?

Wiktoria: Na mojej uczelni studia na kierunku Inżynierii Środowiska trwają cztery lata. VII semestr przeznaczony jest na odbycie praktyk studenckich, które mają trwać 15 tygodni. W tym czasie nie odbywają się zajęcia akademickie, ewentualnie gdy ktoś ma zaległości z poprzedniego semestru. Praktyki możemy odbyć na budowie, w biurze projektowym, oczyszczalni ścieków i innych miejscach związanych z naszą branżą.

Kiedy ja zastanawiałam się nad kierunkiem studiów dla siebie, to dość szybko odrzuciłam inżynierię środowiska. Szczerze, nie znalazłam wówczas konkretnych informacji na ten temat, zaś „środowisko” w nazwie sugerowało, że są to studia, na których będzie dużo o przyrodzie, ochronie środowiska, może trochę biologii. Nie były to moje ulubione tematy. Dopiero studiując budownictwie zrozumiałam jakie możliwości daje inżynieria środowiska. Trochę żałuję, że tak szybko odrzuciłam ten kierunek. Odnoszę wrażenie, że wiele osób początkowo myśli podobnie. Czy faktycznie, aż tak dużo uczycie się o środowisku?

Katarzyna: Wydaje mi się, że sama nazwa „Inżynieria Środowiska” niewiele mówi, a z doświadczenia mogę powiedzieć, że często jest ona mylona z „Ochroną Środowiska”. Na inżynierii środowiska miałam przedmioty takie jak: biologia, ochrona środowiska, powietrza, unieszkodliwianie odpadów itp. Jest parę takich modułów przez cały okres studiów. Jednak inżynieria środowiska kładzie głównie nacisk na poznanie praw fizycznych, które rządzą środowiskiem i ich zastosowaniem w projektowaniu instalacji. Te przedmioty, które wymieniłam to są ogólne przedmioty, ale bardzo ułatwią zrozumienie jak należy projektować instalacje. 

Czy studia na kierunku inżynieria środowiska są trudne?

Wiktoria: Nie studiowałam do tej pory żadnego innego kierunku, więc nie mogę porównać poziomu trudności ani do budownictwa, ani medycyny. Z moich obserwacji wynika, że z pewnością spędzam więcej czasu na zajęciach oraz w domu przy robieniu sprawozdań i projektów niż moi znajomi, którzy wybrali inne kierunki kształcenia. Wydaje mi się również, że wiele zależy od predyspozycji studenta – tego czy woli wykuć regułkę, czy pogłowić się nad rozwiązaniem problemu. Dla jednych będzie to kierunek łatwy i przyjemny, a dla innych – dość wymagający. Inżynieria środowiska to kierunek multidyscyplinarny. Można się o tym przekonać przeglądając syllabus kierunku lub poszukując informacji w internecie o możliwości pracy po tym kierunku.

Katarzyno, co byś zrobiła inaczej, gdybyś ponownie rozpoczęła studia?

Katarzyna: Na pewno szybciej zaangażowałabym się w koła naukowe. Dopiero pod koniec studiów I –go stopnia zaczęłam uczęszczać do Studenckiego Koła Naukowego – wentylacji, klimatyzacji i ogrzewnictwa. Takie zajęcia dodatkowe dają możliwość produktywnego spędzenia czasu, ale też świetnej zabawy w gronie znajomych. Jest to świetna opcja, żeby podczas studiów nawiązać branżowe kontakty, pojechać na konferencje naukowe lub też trochę pozwiedzać zagraniczne fabryki. Z moim kołem naukowym miałam możliwość wyjazdu do Szwajcarii, gdzie w Zurychu zwiedzałam fabrykę Belimo i spędziłam cały dzień w CERN-ie.

Cały dzień w CERN-ie – brzmi naprawdę fajnie 🙂 Wiktorio, Ty za to sporo działasz w Samorządzie Studenckim. Jak według Ciebie wpływa to na studia i dalszą drogę zawodową?

Wiktoria: W trakcie działalności samorządowej masz możliwość rozwijania swoich umiejętności miękkich. Poznajesz wielu młodych ludzi z bystrą głową i otwartym umysłem. Ponadto zyskujesz umiejętności zarządzania zespołem ludzi, pozyskiwania sponsorów, a także organizacji wydarzeń charytatywnych i kulturalnych. To jest ogromny plus na początku kariery. Jednak chęć wstąpienia w szeregi Samorządu Studenckiego, nie powinna być kierowana wyłącznie dążeniem do samych korzyści. Bądź co bądź jest to wolontariat. Osoba, która z natury nie lubi pomagać innym, może się tu nie odnaleźć. Z pewnością aktywna działalność w Samorządzie Studenckim jest czasochłonna i czasem wymaga poświęceń. To bywa trudne, gdyż sama inżynieria środowiska pochłania dużą część naszego dnia, a czasem i nocy. Ja jestem typem człowieka, który im więcej ma ,,na głowie”, tym lepiej organizuje swój czas.

Porozmawiajmy teraz o pierwszych doświadczeniach zawodowych. Katarzyno, Ty jako absolwentka, masz już takowe doświadczenia za sobą. Opowiedz, jakie są Twoje spostrzeżenia?

Katarzyna: Zaraz po studiach dostałam pracę jako inżynier budowy. Sama bardzo chciałam sprawdzić się w „terenie” i zobaczyć jak wygląda praca w wykonawstwie. Szczerze mówiąc nie było łatwo. Studia bardziej przygotowują do pracy w biurze projektowym a nie na budowie. Pracując w wykonawstwie codziennie uczę się nowych rzeczy, a przez to z chęcią idę do pracy, bo widzę swój rozwój z dnia na dzień. Też pozostaje kwestia „baby na budowie”, gdzie trzeba było się troszkę uodpornić na męskie żarty. Z perspektywy pracy na budowie lub w biurze projektowym, to zdecydowanie wybieram budowę – cały czas coś się dzieje i nie ma monotonii. Dodam, że podczas studiów pracowałam w biurze projektowym, co też serdecznie polecam. Daje to możliwość spojrzenia, jak może wyglądać praca zawodowa oraz ułatwia podjęcie decyzji, w którą stronę chce się iść.

Porozmawiajmy jeszcze o Waszych planach, dalszych i bliższych, dotyczących inżynierii środowiska.

Wiktoria: Przede mną ostatni rok studiów pierwszego stopnia, więc czeka mnie okres praktyk studenckich i pisanie pracy dyplomowej. Już od lipca będę zdobywać doświadczenie w biurze projektowym jako asystent projektanta branży sanitarnej. Miejsce, w którym odbędziemy praktyki musimy znaleźć sami, ale często można znaleźć oferty na stronach internetowych wydziału i Samorządu Studenckiego. Dotychczas nie podjęłam żadnej pracy związanej ze swoim kierunkiem studiów. Moim celem na ten rok jest sprawdzenie tego jak czuję się w takim obszarze zawodowym i czy faktycznie chciałabym zajmować się tym w swoim życiu. 

Katarzyna: Natomiast moje najbliższe plany to zdobycie praktyki wykonawczej i projektowej, niezbędnej do uzyskania uprawnień. Zależy mi by realizować coraz bardziej ambitne zadania jako inżynier.

Dziewczyny, zbliżamy się do końca naszej rozmowy. Czy chciałybyście jeszcze coś przekazać przyszłym studentom inżynierii środowiska?

Wiktoria: Jeżeli ktoś, kto zaczyna studia techniczne, chciałby usłyszeć ode mnie jakąś radę, to: Zaprzyjaźnij się z Excel’em! I od samego początku wszystkie sprawozdania, a także projekty przeliczaj właśnie w nim. Zaoszczędzi Ci to wiele czasu przy ewentualnych poprawkach.

Katarzyna: A ja chciałabym dodać, że warto pracować podczas studiów, czy to w biurze projektowym, czy na budowie. Ja miałam taką możliwość i mimo, że studia nie były dla mnie łatwe, to przecież celem po ukończeniu studiów było zdobycie pracy, którą wiedziałam, że będę lubić. Podczas studiów zdobyłam już jakieś doświadczenia i wiedziałam w jakim charakterze chcę pracować jak już otrzymam dyplom. Na zakończenie dodam, że nie warto zniechęcać się niepowodzeniami na studiach lub w pracy. Zawsze należy szukać możliwości wyjścia z trudnej sytuacji i warto też wierzyć w ludzi. Pracując na budowie otrzymałam sporo pomocy od osób z większym doświadczeniem zawodowym oraz od pracowników budowlanych.

Chciałabym też dodać, że studia na kierunku Inżynieria Środowiska dają możliwość starania się o uprawnienia budowlane w zakresie projektowania i wykonawstwa. I bardzo ważne, według mnie przed podjęciem studiów na tym kierunku, jest sprawdzenie o jakie uprawnienia można się starać po skończeniu danej uczelni i odbyciu praktyki. Zdarza się tak, że po danej specjalności na inżynierii środowiska można zdawać tylko na uprawnienia w ograniczonym zakresie. Najlepiej wybrać uczelnię, która pozwoli na zdawanie uprawnień w pełnym zakresie. Warto o to zapytać starszych kolegów lub w dziekanacie przed podjęciem studiów.

Wiktorio, Katarzyno, bardzo Wam dziękuję za rozmowę. Życzę Wam wielu sukcesów zarówno w życiu zawodowym jak i prywatnym.

Wiktoria, Katarzyna: Dziękujemy.


Mam nadzieję, że razem z bohaterkami cyklu Co po maturze? zainteresowałyśmy Was inżynierią środowiska. A może są tu przyszli lub obecni studenci tego kierunku? Dajcie koniecznie znać w komentarzu!

Baba z budowy



Tagi:
    SHARE