To już 3 lata od kiedy tworzę w sieci jako Baba z budowy. Czy zakładając bloga przypuszczałam, że będę w takim miejscu w jakim jestem teraz? Skądże! Miniony rok był rokiem, który… najszybciej mi minął. Szczególnie ostatnie pół roku – totalne przyśpieszenie. Jeszcze doskonale pamiętam jak wbijałam świeczkę „2” w muffinkę i starałam się zrobić urodzinowe foto do blogowego wpisu. Pamiętam jakie plany działania tworzyłam na początku 2022 roku. Jednak życie potoczyło się inaczej. Lubię wierzyć, że wszystko jest po coś. Dlatego zamiast żałować, że czegoś nie zrobiłam, zamiast obiecywać, że w przyszłości to nadrobię – po prostu daję sobie odrobinę luzu i mknę coraz to bardziej zaskakującymi mnie ścieżkami. Zapraszam na krótkie podsumowanie trzeciego roku działalności Baby z budowy.
Przełom roku, danie sobie czasu i WIELKIE plany
Na przełomie 2021/ 2022 dałam sobie baaardzo dużo czasu… Pozwoliłam sobie na nie tworzenie w sieci i rozważania w jakim kierunku chcę dalej iść. To był czas na odkrywanie siebie i własnych mocnych stron. Czas na planowanie, co wielkiego wydarzy się w tym 2022. Oj, a miały dziać się cuda. Jednym z moich głównych celów na rok 2022 był… powrót do pracy po przerwie zawodowej. Początkowo zaplanowany na jesień, a zrealizowany niespodziewanie już wiosną. Brzmi super, tylko że zamiast rozpocząć działalność w obranym kierunku, zostałam – Project Menedżerką. I nadal się zastanawiam, czy minionej wiosny ŻYCIE postawiło przede mną wybór, aby zobaczyć jak bardzo będę konsekwentna w podążaniu obraną drogą, czy może dało mi SZANSĘ mówiąc „Sprawdzam!”, by zobaczyć nowe możliwości. Wierzę, że dokonałam dobrego wyboru. Dodam że przez kilka kolejnych miesięcy łudziłam się, że zrealizuję choć połowę moich planów. Ostatecznie szacuję, że zrealizowałam jakieś 20%.
Gdzie byłam, a gdzie mnie nie było
To co zrealizowałam w minionym roku? 4 spotkania w babo budowlanym gronie, 24 konsultacje indywidualne dla studentek i absolwentek kierunków budowlanych, 2 live’y w formie panelów dyskusyjnych, które odbyły się na Instagramie (w końcu się przekonałam do tej formy wystąpień na IG), udzieliłam 1 wywiad pisemny i wystąpiłam gościnnie u Doktorka Tutorka podczas Kobiecego Kwadransu Naukowego na Instagramie. Poza tym odmówiłam kilku wystąpień w radio i paru pisemnym wywiadom. Ale spoko, pamiętałam o moich budo kumpelach i je poleciłam zamiast mnie! Także drodzy chętni do współpracy – nie zrażajcie się! Ja jestem generalnie pozytywnie nastawiona do współprac, tylko nie zawsze znajduję na to przestrzeń.
Spotkania w babo budowlanym gronie
W tym roku zrealizowałam moje marzenie, które odkładałam od 2020 roku. Mam tu na myśli spotkania na żywo ze społecznością, którą tworzę. Wtedy zatrzymała mnie pandemia i sprawy prywatne. Całe szczęście w tym roku mogłam częściowo zrealizować moje marzenie. Piszę „częściowo”, bo nadal nie w takiej skali jakbym chciała. Główną wartością spotkań w babo budowlanym gronie jest wzajemny networking. W marcu w Gorzowie Wielkopolskim odbyło się pierwsze takie spotkanie. Krótko potem kolejne w kwietniu, następnie w lipcu – tematyczne, dotyczące „Talentów Gallupa” oraz w październiku (nazwijmy je „książkowe”) – wszystkie trzy w Poznaniu. W sumie dotychczas we wszystkich spotkaniach wzięło udział 37 uczestniczek.
Stawki w branży budowlanej
Kolejną nowością jest stworzony przeze mnie na Instagramie cykl #pogadajmyokasie, czyli stories o stawkach oferowanych w branży budowlanej. Za nami edycja wiosenna (zapisana u mnie na IG) i edycja jesienna, która właśnie trwa (tej już nie zapisuję). Jak to wygląda? Co tydzień zadaję pytanie o to jaka stawka jest oferowana na danym stanowisku, np. asystent projektanta. Natomiast followersi odpowiadają podając oferowane stawki, region, a jak chcą to dodają informacje o długości stażu pracy, wielkości firmy, formie zatrudnienia itd. Całkiem sporą bazę, dotyczącą wynagrodzeń w budownictwie, architekturze i instalacjach, wspólnie stworzyłyśmy. Dzięki! Edycja jesienna #pogadajmyokasie wygląda trochę inaczej. Jak? Tu zapraszam na mój profil na Instagramie. Zaczynając ten cykl stories czułam jakbym przełamywała pewne tabu. Kiedyś zaczęłam głośno mówić na temat kobiet w budownictwie, dzisiaj mówię głośno o stawkach w branży budowlanej.
Konsultacje indywidualne
Teraz kilka słów o konsultacjach indywidualnych, które wystartowały na wiosnę tego roku, a o których pisałam już latem 2021. Tak, znowu wcielam w życie pomysł z opóźnieniem. Najważniejsze że nabrał on realnych kształtów, wypracowałam własny styl i wiem, w którym kierunku zmierzam. Ale na czym polegają konsultacje indywidualne, których udzielam? Przede wszystkim są one kierowane do studentek i absolwentek kierunków budowlanych (budownictwo, architektura, inżynieria środowiska). Tematy o których rozmawiamy to m.in.: ścieżki zawodowe w branży budowlanej, przydatne kompetencje w pracy, konsultowanie CV, ale też temat powrotu do pracy w zawodzie, przebranżowienia i wiele innych. Konsultacje te mają charakter indywidualny, dostosowane są do potrzeb i sytuacji osób, które do mnie „przychodzą” – bo spotykamy się w formie online. Dlatego jeśli chciałabyś skorzystać z konsultacji, których udzielam – napisz do mnie o tu w zakładce KONTAKT.
Mój własny rozwój osobisty
Konsultacje indywidualne, których udzielam, pozwoliły mi odkryć co sprawia mi radość i nakręca mnie do działania. Dawno nie czułam takiego flow jak po kilku godzinach przeprowadzonych konsultacji. I choć głos często odmawiał mi współpracy, to ja mogłabym tak jeszcze długo rozmawiać. Tymczasem wróćmy do początku roku 2022. Gdy szukałam mojej dalszej ścieżki rozwoju, niekoniecznie związanej z budowlanką. Zrobiłam wtedy popularny Test Gallupa oraz test na archetypy finansowe u Justyny Kwiatkowskiej. Oba testy pozwoliły mi lepiej siebie samą poznać. Na początku tego roku zaczęłam też myśleć o nowych studiach (tematy związane z psychologią). Wiosną postanowiłam, że pójdę na podyplomówkę z coachingu. Wytrwałam w moim postanowieniu i w październiku rozpoczęłam studia podyplomowe z Coachingu z elementami psychologii. Jednocześnie rozpoczęłam mój własny proces coachingowy jako coachee. Ten rok przypomniał mi jak bardzo ważny jest dla mnie rozwój osobisty – nie tylko mój, ale też innych.
Zmiany na blogu
Sporo się w moim życiu zmieniło w ostatnim roku, a to tylko fragment, o którym decyduję się tu pisać. Zdaję sobie sprawę, że na blogu nie widać mojego rozwoju, chociażby dlatego że przez pół roku nic tu nie publikowałam. Jednak i tu postanowiłam wprowadzić pewne zmiany. Jak wiecie mój blog to w dużej mierze wywiady z kobietami z branży budowlanej. Na chwilę obecną czuję, że potrzebuję zmienić styl tworzonych tu wpisów. Chcę pisać częściej, ale krócej. Chcę tworzyć więcej autorskich tekstów eksperckich. Natomiast jeśli chodzi o wywiady pisemne – przez jakiś czas (jeszcze nie wiem na jak długo), będą pojawiać się tu sporadycznie. Czy to znaczy, że już nie będę pokazywać w sieci interesujących kobiet z branży budowlanej? Będę! Ale wywiady pisemne zastąpią spotkania typu live.
Ewa, ale dlaczego jesteś z siebie dumna?
Aż chce mi się odpowiedzieć, a dlaczego nie?! Celowo zawarłam w tytule wpisu zwrot „jestem z siebie dumna”. W minionym roku zauważyłam, że… nie doceniam siebie i moich dokonań. I nie będę tu pisać o skromności i wewnętrznym krytyku. Z łatwością pokazuję i chwalę osiągnięcia innych, natomiast o sobie często zapominam. Dlatego dzisiaj mówię głośno (a raczej piszę), że jestem z siebie dumna. Doceniam że: te trzy lata temu zdecydowałam się założyć blog (choć mało kto wierzył w jego sukces), stworzyłam ogromną społeczność kobiet z branży budowlanej, a tematy przeze mnie poruszane dały początek wielu dyskusjom, dotyczącym obecności kobiet w budownictwie. Jestem z siebie dumna, że wytrwałam gdy podcinano mi skrzydła (z wielu stron), że słucham siebie i działam w swoim tempie (pomimo, że z zewnątrz pojawiają się głosy: „zmarnowałaś tę okazję”). Jestem wdzięczna sobie, że nie chodzę drogą na skróty i umiem patrzeć z szerszej perspektywy. Tyle.
I co dalej?
Nie mam checklisty z zadaniami, które koniecznie muszę osiągnąć w kolejnym roku. Co prawda mam cel i bliżej określony termin realizacji, ale nie będę robić dramy, jeśli jego realizacja przesunie się o kolejne kilka miesięcy, a może i lat. W chwili obecnej chcę przede wszystkim skupić się na sobie, moim dobrostanie i budowaniu kompetencji. Jednocześnie chcę publikować, żeby nie wyjść z wprawy, ale bez presji. Szczerze jestem ciekawa, w którym miejscu będę za rok i co przyniosą najbliższe miesiące. Kto z Was będzie wtedy ze mną?
Trzymajcie się ciepło i bądźcie z siebie dumne!
E.
„Jestem z siebie dumna, że wytrwałam gdy podcinano mi skrzydła (z wielu stron), że słucham siebie i działam w swoim tempie (pomimo, że z zewnątrz pojawiają się głosy: „zmarnowałaś tę okazję”). Jestem wdzięczna sobie, że nie chodzę drogą na skróty i umiem patrzeć z szerszej perspektywy.” Ale mi się podobają te słowa, mam nadzieję, że pod koniec 2023 będę mogła powiedzieć coś podobnego!
Agata trzymam kciuki za Ciebie. I wiesz co – nawet nie wiesz jak mi pomagają takie głosy wsparcia jak Twój! Dzięki!
Ja jestem z Ciebie tez bardzo dumna! A najbardziej z tego :”zamiast żałować, że czegoś nie zrobiłam, zamiast obiecywać, że w przyszłości to nadrobię – po prostu daję sobie odrobinę luzu i mknę coraz to bardziej zaskakującymi”
Ola dziękuję!